poniedziałek, 29 grudnia 2008

odrodzenie :D

Nadszedł czas zmian.
Koniec hegemonii myszki! Koniec z kulawym rysowaniem prawą ręką!
Rozpoczął się nowy piękny etap w moim życiu - tablet :)
Moja lepsza połowa sprawiła mi taki prezent :]
Postanowiłam więc, że pierwsza praca jaką tu wrzucę, będzie czymś poprawionym - tak żeby poćwiczyć. Troszkę czasu zejdzie przy ogarnianiu nowego sprzętu, więc na razie nie będzie tu prac wysokich lotów, hehe. Ale staram się.

wersja pierwotna do obejrzeniu TUTAJ

wtorek, 16 grudnia 2008

o filozofii słów kilka

Rysunek datuje na jakieś pół roku wstecz, a jego geneza sięga traumatycznych przeżyć związanych z obroną pracy licencjackiej. Sądziłam wtedy, że już 'nigdy, przenigdy' nie będę miała nic wspólnego z tym kierunkiem. A tu proszę, wystarczyła zmiana uczelni i moje wcześniejsze zapewnienia poszły w niepamięć.
Znalazłam ten obrazek przypadkowo i postanowiłam go zamieścić - jak to się mówi - ku pamięci ;)
enjoy

środa, 10 grudnia 2008

zimy! dajcie zimy!

chce zimy. ale takiej, gdy śnieg jest biały jak kartka, jest go tak dużo, że z ponad zasp nie widać świata i gdy biegnie się do domu skrzypi pod nogami. takiej zimy, że tylko herbata z rumem jest w stanie ją pokonać. takiej, pięknej, mroźnej zimy, kiedy słońce maluje się na wielkich soplach lodu. takiej zimy gdy można jeździć na nartach... eh...
tak mi się marzy o zimie, stąd też może ten obrazek. kojarzy mi się właśnie z taką błogością zimową, snem, słońcem.

czwartek, 4 grudnia 2008

permanentny niepokój pozbawionego mieszkańców miasta...

a dziś coś od czego jeżyłyby mi się włosy na plecach, gdybym je miała.
permanentny niepokój pozbawionego mieszkańców miasta... (czyli to co przeraża mnie najbardziej)

a także:

eh, nie ma to jak seria /pseudo/artystycznych zdjęć ;]

środa, 3 grudnia 2008

prawie elf

moje rysowanie stoi, a raczej leży odłogiem dzięki kontynuowaniu studiów. wiem, można mnie zbesztać za stronę techniczną tego rysunku, ale mimo wszystko rysować lubię i nic tego nie zmieni ;)

mały edit:

(nie mogłam się powstrzymać)
Narysowane dla P., któremu potrzeba spełnienia marzeń...

obrazki zimowe

eh, te moje wpisy - mniej lub bardziej chaotyczne...
cóż, nierozerwalnie łączy się to z moją osobowością ;)
ale jako, że po czasie poszczenia przychodzi czas obżarstwa - zacznę teraz wypluwać z siebie posty z prędkością karabinu maszynowego :P
a na początek taka refleksja: