Nigdy nie wiem, czy cieszyć się z okazji urodzin, czy nie. Bo jak cieszyć się z tego, że przybywa nam lat i zmarszczek? Pewnie dlatego przyjęło się wręczać czekoladki na tę okazję, by choć trochę osłodzić ten dzień. Podobno czekolada poprawia humor, tylko nie wiem jakie jej ilości utrzymałyby mnie jednocześnie w dobrej kondycji psychicznej i fizycznej. Cóż, coś trzeba poświęcić...
Miłego weekendu majowego Wam życzę i wracam do chorowania.
czwartek, 28 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)