Z powodu braku weny i ogólnego marazmu o którym pisałam notke wcześniej, dziś na występach gościnnych, mój niekwestionowany komiksowy faworyt Stab i jego "paskudny tribut", paskudno-rudny ;] Aż nie wiem, co powiedzieć, a tym bardziej napisać, bo tak sie dziś wzruszyłam, tym obrazkiem: ktoś mnie jednak słucha... Brawa dla tego pana :)
Jeżeli się zastanawiacie dlaczego ja jestem większa, a Stab malutki to mam dla Was kilka interpretacji, sami zdecydujcie która jest właściwa:
1. Ja jestem z przodu, a Stab jest z tyłu - chodzi zatem o (uwaga! trudne słowo ;P) perspektywe.
2. To samo, ale Stab stoi z tyłu dlatego, że gapi się na mój tyłek.
3. Jestem większa bo jestem starsza. I jak to było w tym powiedzeniu "przyjdzie duży i ci wkurzy" - Stab czuje respekt i objawia się to podświadomie w jego twórczości ;P
Miłego weekendu! :)
piątek, 18 grudnia 2009
wtorek, 15 grudnia 2009
Ho! Ho! Ho!
Dziś będzie o tym, czy można wykaszleć swoje płuca - czyli dlaczego to pierwszy i ostatni(?) post w tym miesiącu. Jakiś niedobry zarazek mnie dopadł :( Mam wrażenie, że stało sie to wtedy, gdy jechałam pociągiem z kibicami, których najwyraźniej ogrzewała myśl o zbliżającym się meczu, dlatego też otworzyli wszystkie okna w wagonie... Ale oszczędze Wam tej historii.
Bądź co bądź, zapalenie gardła jest, a moja książeczka zdrowia studenta miała swój pierwszy raz, tzn wpis.
I to nie jest tak, że nie moge siedzieć przed komputerem, że nie dam rady trzymać piórka w dłoni. Nie, poprostu nic mi się nie podoba :( Oczywiście jakieś tutoriale z fotoszopa robię np. to
ale jakoś mnie to nie urzeka. Wreszcie dzisiaj się przełamałam, a może to nowe pędzelki z brusheezy mnie zachęciły. Zrobiłam kartke i nawet troche mi się podoba ;)
p.s. A najlepsza na chorobę jest herbatka "wiśnia w rumie", podana koniecznie w świątecznym melancholijnym kubeczku ;)
Bądź co bądź, zapalenie gardła jest, a moja książeczka zdrowia studenta miała swój pierwszy raz, tzn wpis.
I to nie jest tak, że nie moge siedzieć przed komputerem, że nie dam rady trzymać piórka w dłoni. Nie, poprostu nic mi się nie podoba :( Oczywiście jakieś tutoriale z fotoszopa robię np. to
ale jakoś mnie to nie urzeka. Wreszcie dzisiaj się przełamałam, a może to nowe pędzelki z brusheezy mnie zachęciły. Zrobiłam kartke i nawet troche mi się podoba ;)
p.s. A najlepsza na chorobę jest herbatka "wiśnia w rumie", podana koniecznie w świątecznym melancholijnym kubeczku ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)