Zacznijmy od początku, bo trzeba by się wytłumaczyć z tego rysunku ;] Mam taką książkę, gdzie pewien pan próbuje wytłumaczyć jak się powinno rysować. I tę właśnie książkę wczoraj czytałam, i natknęłam się na Marlene Dietrich. Pomyślałam, że spróbuje ją narysować. Zrobiłam szkic, a później zawalczyłam w corel painter essentials 3. W zasadzie to moja pierwsza praca w tym programie i wiem, wiem, że jeszcze daleka droga przede mną... No to dość już tłumaczenia się, zapraszam do oglądania (klikamy, żeby powiększyć) ;)
wtorek, 17 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
fajne. czekam na więcej.
osobiście w ogóle nie znam się na kolorowaniu na kompie i chyba wolę to zrobić zwykłymi akwarelkami ;)
Prześlij komentarz