Z okazji najbardziej kiczowatego święta, pełnego lukru od którego aż bolą zęby, życzę Wam, Tobie i Tobie i każdemu z osobna:
miłości nie tylko od święta, codziennych wyznań, a także tego, by w naszych serduchach znalazła się odrobina miłości każdego dnia, miłości nie tylko dla tych najbliższych, ale też dla tych, których jeszcze nie znamy, a którzy bardzo tego potrzebują.
Powyżej lansuje się babeczkami czekoladowo-bananowymi, z racji tego, iż w tym roku postawiłam na całkowity hand-made, że się tak wyrażę ;]
sobota, 14 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
dzięki :))
Prześlij komentarz