Gdybym wzorem Harrego mogła mieć sowę, moja pewnie wyglądała by właśnie tak i zamiast listów przynosiła kolorowe drinki:
Dwa rysunki w ciągu dwóch trzech dni. Wielkie wow dla mnie ;] Chyba lubię ilustracje.
niedziela, 30 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
cudo,po prostu cudo!
Idealnie nadaje się jako nadruk na koszulkę :)
Mashetani
Prześlij komentarz