czwartek, 5 lutego 2009

happy 69 birthday Giger!

Od tygodnia myślałam o tej notce, wpis na cześć Gigera - tak musze to zrobić! I stała się taka dość zabawna rzecz, bo podczas myślenia o tych wszystkich dziełach, które tu zamieszczę, o notce biograficznej, itd, nagle doznałam pewnego "olśnienia" (?). Jak by na to nie patrzeć, Giger nie pasuje do tego co tutaj zamieszczam: do moich niby mangowych rysunków, komiksów, czy zdjęć mojego kota... Co w takim razie mogę powiedzieć? Że inspiruje mnie Giger? Nie, to nie prawda. Faktem jednak jest, że to mój ulubiony artysta. Gdybym potrafiła, rysowałabym tak jak on. Tymaczasem jedyne co mnie z nim łączy to grupa krwi.
Poniżej mały kolaż zdjęć, które wybrałam, by pokazać, że jego twórczość to nie tylko odcienie szarości - jak niektórzy to sobie wyobrażają.

I mój rysunek, od-twórczy z Hell's Angels (1967), coś ode mnie na te 69 urodziny:

...choć nie wiem czy Giger by się ucieszył z takiej amatorszczyzny... ;)

Zapraszam także na oficjalną stronę artysty http://www.hrgiger.com/

Brak komentarzy: